- Mamo, znalazłam w
kuchni tajemnicze ślady!
- Tak? A jakie?
- Okruszki! Ktoś
nam chyba wyjadł bułkę!
- Hmmm, a kto to
mógł zrobić, jak myślisz?
- Kruszka! Ona
wyjada bułki, żeby zbudować swoje ciałko. Bo cała jest taka z
okruszków.
- Ahaaa. I co ona
jeszcze robi?
- Rankiem, kiedy
ludzie sobie jeszcze śpią, to ona się zakrada do kuchni. I wyjada
bułki. Każdego dnia do wszystkich domów.
- I wszędzie wyjada
bułki?
- Tak.
- To chyba jest
baaaardzo duża?
- Duża. Bardzo. I
jak zjada bułki, to one tworzą jej ciało, a inne okruszki odpadają
i zostawia takie ślady.
- A jest groźna dla
ludzi, czy nie?
- Nie. Ona się
zakrada rano, żeby zjeść bułki, bo się boi, że jakby ją ludzie
odkryją, to ją odpędzą, będą ją przeganiać i nie zbuduje
nowego ciała.
- A czy ona je tylko
bułki, czy chleb też?
- Chleb też.
- A bułkę tartą,
albo ciastka?
- Też. I wiesz co?
Jak się zostawi w garnku kaszę, albo ryż, albo nie schowa do
lodówki mleka, to ona też to zjada, żeby zmiękczyć okruszki i
mieć takie ciało bardziej jak człowiek. A sypkie rzeczy, to żeby
mieć takie włoski. A z kwiatków to robi sobie stopy. I ona nam
zabrała trochę kwiatków, żeby sobie zrobić stopy.