niedziela, 16 października 2011

maleńki jaskiniowiec

zamieszkał w grocie mojego brzucha

niedawno odkrytym uchem wsłuchuje się
w moje mroczne tętna
perfekcyjnie niewprawną dłonią
cudownie chaotyczną stopą
kreśli swoje skalne malowidła
wprost na moim sercu

oboje czekamy
aż zbierze dość sił i odwagi
by wyjść z mojej ciemności
na światło dzienne

5 komentarzy:

  1. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń
  2. Może ja nie znam się na poezji specjalnie, aczkolwiek lubię, ale tzn. żeś Ty w ciąży? Czy to do Aurory się odnosi? Przepraszam, że tak pytam niedelikatnie... Ale samo mi się nasunęło takie skojarzenie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Jasne :D To o Aurorze. Urodziła się 13 dni później :)

    OdpowiedzUsuń
  4. W kolejnej ciąży nie jestem. jeszcze ;) I w ogóle dzięki :) Za lubienie.

    OdpowiedzUsuń
  5. O, a mój młody panicz z 27.10.11 jest ;)

    OdpowiedzUsuń