Niespełna półtoraroczne dziecię laurki samo raczej nie zrobi. A może? No powiedzmy, przy niewielkiej pomocy. Jak nie, jak tak :D.
Pokażę Wam, jak to zrobić. |
Z drugiej kartki wycinamy szablon (tak, jak się wycina śnieżynki, składacie w ósemkę i tniecie :D).
Przykładacie szablon w miejscu, gdzie ma się znaleźć kwiatek i dajecie Dziecięciu pędzel w farbie (akwarele) unurzany (no chyba, że Dziecię jest już na tyle sprytne, że samo nurza :D).
Dajecie Dziecięciu wyżyć się twórczo, to jest chlastać po szablonie jak mu fantazja nakaże. Od czasu do czasu możecie zmienić kolor farby. Tylko pilnujcie kubka z wodą. Obserwowanie jak zmienia się jej kolor i możliwość wsadzenia doń łapek są wieeeeeeelką pokusą, której niejedno Dziecię się nie oprze.
Palcem też można! |
Następnie domalowujemy listki, wklejamy środek z uśmiechniętej paszczy Głównego Autora arcydzieła (kolorowa drukarka),
(bardzo polecam ten klej - "Magic" - nie brudzi, szybko schnie, klei wszystko) |
...piszemy dla kogo dzieło,jest przeznaczone
... i GOTOWE!
Pozostaje tylko posprzątać :D